piątek, 26 kwietnia 2013

Wspomnienia z rajdu na Biskupią Kopę

52 osoby z Gminy Strzelce Opolskie i Leśnica wybrały się autobusem na nasz kijkowy rajd „W poszukiwaniu wiosny".

Z pamiętnika kijkowiczki:
„Czy jechać kolejny raz na Biskupią Kopę? - pomyślała - tyle już razy wspinała się na najwyższy szczyt Gór Opawskich  (889 m n. p. m.) z rodziną i przyjaciółmi. Ah! ale nigdy z kijami wraz z zapaleńcami z sekcji nordic walking ze Strzelec Opolskich i Leśnicy. W Jarnołtówku 20 kwietnia 2013 powitały ich chmury i mżawka, która wyzwoliła jeszcze większą siłę i zapał do wędrówki, bo może na szczycie świeci słońce? Po krótkiej rozgrzewce i instruktażu pani Brygidy Wróbel ruszyli w poszukiwaniu wiosny. Przyroda wokół jakby łapała pierwszy oddech po zimie. W lesie zieleniły się drzewa iglaste, liściaste stały smukłe i „nieubrane” oczekując na promienie słońca. Tylko runo leśne ochoczo oznajmiało koniec zimy. Polany z cudownie kwitnącym i pachnącym czosnkiem niedźwiedzim pozwalały nacieszyć się pięknem wiosny, by po chwili wejść w strefę śniegu i lodu, gdy już dochodziliśmy do szczytu. Potem schodząc zielonym szlakiem do Zlatych Hor każdy mógł przez chwilę zadecydować na rozdrożu, którą wybrać drogę. Były dyskusję o różnicach w oznakowaniu tras górskich, narciarskich i leśnych w Polsce i w Czechach. Gdy nieopodal spadały drzewa, a ziemia dudniła (prace leśne) z jeszcze większym zapałem maszerowaliśmy w dół. A w Zlatych Horach w przydomowych ogródkach zachwyciły nas kwitnące żonkile i narcyzy.
Warto wyjść z domu, wziąć kije i pójść na wyprawę. Także Biskupia Kopa będzie wyglądała każdego dnia inaczej.”
Iwona Krzysztofowicz

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz