sobota, 15 grudnia 2012

Przerwa świąteczno-noworoczna

Nasze następne spotkanie odbędzie się już po przerwie świąteczno-noworocznej - 15 stycznia 2013 r., jak zwykle, o godzinie 16:00 w strzeleckim parku.

Zapraszam również do zaglądania do naszej galerii, w której systematycznie pojawiają się kolejne albumy (niekoniecznie najnowsze).

Życzę wszystkim zdrowych i spokojnych Świąt oraz dalszego kijkowego zapału w Nowym Roku.

Relacja z Marszu Mikołajkowego w Wiśle

Zapraszam do przeczytania artykułu o naszym mikołajkowym wyjeździe do Wisły.

"1 grudnia 2012 r., już po raz drugi, Wisłę opanowała cała gromada Mikołajów i Mikołajek. Rekordowa liczba 120 uczestników zjawiła się na starcie Mikołajkowego Marszu Nordic Walking. Tak wielkie zainteresowanie marszem niezwykle ucieszyło organizatora, czyli Wiślańskie Centrum Kultury. Uczestnicy przyjechali do nas z odległych zakątków Polski: Gniezna, Krakowa, Strzelec Opolskich, Jastrzębia Zdroju, Bytomia, Tarnowskich Gór, Rudy Śląskiej, Tychów, Czechowic-Dziedzic, Hrubieszowa, Mysłowic, okolic Gliwic, Skoczowa i Cieszyna. Nie zawiedli także sami Wiślanie, którzy stawili się do marszu w liczbie 20 osób. Zapisy tak dużej ilości startujących trwały dość długo, w tym czasie uczestników zagrzewała do marszu dyrektor Wiślańskiego Centrum Kultury – Maria Bujok. Po rozgrzewce kolumna Mikołajów ruszyła w stronę OSP w Wiśle Malince dwiema trasami do wyboru. Trudniejsza i dłuższa prowadziła przez Cieńków nad Wisłą Czarne, natomiast łatwiejsza i krótsza – wzdłuż drogi dojazdowej do Malinki. Wszyscy dotarli do Strażnicy z wysokim wskaźnikiem endorfin we krwi, bo jak wiadomo ruch nie tylko poprawia stan zdrowia, ale także wpływa na poprawę samopoczucia.

W Strażnicy OSP w Wiśle Malince na wszystkich czekała już Biesiada Andrzejkowa i zabawa taneczna przy muzyce Zespołu Spectrum z Cieszyna. Utrudzeni marszem rozgrzali się gorącą herbatą i posilili kiełbaskami. Zregenerowane nogi same rwały się do tańca, więc parkiet bardzo szybko wypełnił się po brzegi rozbawionymi Mikołajami. Niezwykle emocjonujące było także wręczanie nagród. Otrzymali je: najstarsza uczestniczka – p. Krystyna Dziadura z Jastrzębia Zdroju; najmłodsi – Monika Jagodzińska, Oktawiusz Jagodziński i Julia Kierc z Jastrzębia Zdroju oraz Daria Cupiał z Wisły; najliczniejsza rodzina – 9 osób (Hendzel, Kociołek, Kaletka, Wieczorek, Stanuch) ze Strzelec Opolskich; osoba z najdalszego zakątka Polski – p. Magdalena Dymel z Gniezna; najliczniejsza grupa – 32 osoby z Jastrzębia Zdroju. Nagrodę specjalną dla najbardziej oryginalnego uczestnika z Wisły otrzymał p. Adam Podżorski, który na marsz specjalnie ubrał wiślański bruclik. Zabawa trwała do późnych godzin wieczornych. Mamy nadzieję, że wspomnienia z udziału w tej imprezie jeszcze długo będą w pamięci uczestników.

(...)

Kolejny Mikołajkowy Marsz Nordic Walking już za rok!"

Źródło: http://www.wisła.pl/aktualnosci/120_Mikolajow_w_Wisle,5337.html

piątek, 7 grudnia 2012

Najbliższa niedziela

W najbliższą niedzielę spotykamy się o 13:30 na parkingu przy osiedlowej przychodni, idziemy do Rożniątowa i Szymiszowa. Po drodze zatrzymujemy się u Zosi i Macieja. Zapraszam!

piątek, 30 listopada 2012

W najbliższy weekend...

W najbliższy weekend jedziemy na Mikołajkowy Marsz Nordic Walking do Wisły. Zbiórka w sobotę 1 grudnia o 8:30 koło osiedlowej przychodni. W związku z tym zajęcia w niedzielę się nie odbędą.

piątek, 23 listopada 2012

Niedziela 25 listopada

W najbliższą niedzielę jedziemy do Kadłuba - zbiórka koło przychodni o 13:30, a w Kadłubie o 13:45 obok straży pożarnej. Po marszu Iwonka, Darek i Maja zapraszają nas do siebie na kawę i ciasto :)

A przy okazji - w tym poście można przeczytać relację z naszego ostatniego wyjazdu w góry :)

niedziela, 18 listopada 2012

Dodawanie komentarzy

Można już dodawać komentarze bez konieczności logowania się. W tym celu w polu "Komentarz jako" należy wybrać albo "Nazwa/adres URL" albo "anonimowy". Można jednak też założyć konto w Google (gmail itp.), co pozwoli dodawać komentarze jako zalogowany użytkownik, unikając tym samym niuansów związanych z rozstrzyganiem tożsamości :)

sobota, 17 listopada 2012

Niedziela 18 listopada

W najbliższą niedzielę wybieramy się na Górę Św. Anny. Zbiórka, jak zazwyczaj, o godz. 13:30 na parkingu za osiedlową przychodnią. Zapraszam :)

Nowe zdjęcia

Do naszej galerii zostały dodane nowe zdjęcia, zapraszam do oglądania :)

sobota, 10 listopada 2012

Niedziela 11 listopada

W najbliższą niedzielę (11.11.2012) wybieramy się do Suchodańca, a następnie udamy się na stawy w pobliżu Utraty. Zbiórka o 13:30 za osiedlową przychodnią. Zapraszamy :)

sobota, 3 listopada 2012

Niedziela 4 listopada

W najbliższą niedzielę (4.11), o ile pogoda dopisze, wybierzemy się do Poręby, a stamtąd szlakiem Papieskim na Górę Św. Anny, dalej do Leśnicy i drogą starostrzelecką z powrotem do Poręby. Zbiórka o godz. 13:30 na parkingu za osiedlową przychodnią. Do zobaczenia :)

Zdjęcia i relacja z wyjazdu w góry 20-21 października

Oto zdjęcia z naszego weekendowego wyjazdu w Góry Złote i Bialskie:





Nasz cel wyprawy to Góra Borówkowa.Poniżej relacja z wyprawy napisana przez Dankę Sz.:
Graniczny szczyt Borówkowej Góry 900 m npm. jest jednym z najwyższych szczytów Gór Złotych, a zarazem najwyższy punkt gminy Lądek Zdrój, który swą nazwę przyjął od dużych ilości rosnących tu czarnych jagód - borówek. W 1987 r. odbyło się tu konspiracyjne spotkanie działaczy Solidarności Polsko-czechosłowackiej z obu stron.A my naszą wędrówkę zaczęliśmy u stóp Góry Borówkowej zaraz za Jawornikiem w Czechach Najpierw droga prowadziła łagodnie pod górkę,jednym słowem sielsko. Ale za Kamiennym Mostem sytuacja zmieniła się radykalnie. Ostro pod górę kilka km. Dech w piersiach aż zapierało i jak już rytm załapaliśmy to dotarliśmy tym sposobem dotarliśmy na nieco równiejszy teren. W oddali majestatycznie wyrasta Wysoki Kamień 691 m npm. Wdrapaliśmy się na niego i tam podziwialiśmy widoki,a że dzień był piękny,słoneczko świeciło to zbocza pokryte bukami lśniły niczym ubrane w złote sukienki. Nacieszywszy oczy wracamy na szlak i natykamy się na grzyby. I jak tu obojętne przejść jak same stają na drodze. Zanim dotarliśmy szczyt Borówkowej to każdy z nas miał pokaźną reklamówkę podgrzybków. Przy wieży widokowej czas na odpoczynek,posiłek i nabranie dalszych sił do powrotu. W nogach już mieliśmy 12 km a jeszcze 10 nas czekało na powrocie.
Po zwiedzeniu wieży,pooglądaniu pięknych widoków i porobieniu zdjęć ruszyliśmy w drogę powrotną. A że grzyby znowu zaczęły nam same wychodzić na szlak to żal było ich tam zostawiać . No i nie dość że plecak,grzyby w polar w pakowane i to wszystko na plecach znoszone to jeszcze następna reklamówka grzybów powędrowała jak tobołek na kijku. Z przygodami dotarliśmy na parking. Część pognała do przodu i przeoczyli szlak skręcający w prawo a zasięgu telefonów nie było i zrobił się problem,to my zostaliśmy na skrzyżowaniu(znowu grzyby)a kolega poszedł szybko w ich kierunku. Dobrze że i tamci się zorientowali że coś za długo nie ma oznakowania szlaku ,a wiedzieli że trzeba skręcać w prawo i się wrócili. Suma 22 km na dziś w nogach.
Noclegi mieliśmy w Starym Gierałtowie w Maciejówce. Po sutym posiłku rozlokowaliśmy się w pokojach i odświeżeni zeszliśmy na dół w celach integracyjnych hihihi. Bawiliśmy się do 1. Rano pobudka i po śniadaniu zapakowanie się do samochodów i przed 9 wyjazd na dalsze trasy. Zaparkowaliśmy przed leśniczówką i dalej na szlak. Tym razem przejście wzdłuż pogranicza i najpierw Kowadło-989 m n.p.m. – graniczny szczyt w południowej części Gór Złotych , położony ponad wsią Bielice. Kopulasty wierzchołek porastają młode świerki, gdzieniegdzie występują gnejsowe skałki. Ze szczytu można podziwiać widoki na Góry Złote i północną część Wysokiego Jesionika oraz pogórze sudeckie aż po Nysę a nawet Opole. Kilka fotek i drogą powrotną wśród licznych wystających skałek i skręcamy w dróżkę którą kiedyś tylko pogranicznicy chodzili. Raz po czeskiej a raz po polskiej stronie ,czasem łagodnie a czasem wręcz morderczo docieramy na najwyższy szczyt czeskich Rychlebskich hor - Smrek – 1125 m n.p.m.Tu po krótkim odpoczynku i posiłku ruszamy dalej. Tu już krajobraz zmienia się diametralnie. Drzewa o wiele niższe,a te duże co rosły to po nich pozostały kikuty,dużo traw,jagodzin i to bardzo wysokich nawet do metra dochodziły. Z samego szczytu Smreka schodzi się gołoborzem. Roztaczają się wspaniałe widoki,pogoda w dalszym ciągu wymarzona na wyprawy.
Mając ok 15 km w nogach docieramy cały czas wzdłuż granicy państwa do schroniska Paprsek. Tu degustacja czeskiego piwa,obejrzenie schroniska,pobliskiego wyciągu,ratraków i nowej kaplicy. Posileni ruszamy dalej.No i teraz nareszcie tylko w dół. Opuszczamy dróżki graniczne i schodzimy pięknym szlakiem wzdłuż rwącej rzeki Białej Lądeckiej w kierunku Bielic-wsi na końcu świata. Przez cały czas byliśmy otoczeni z trzech stron granicą z Czechami. Byliśmy w „Worku Bielickim”. Tubylcy mówią krótko „Worek”, ze względu na kształt tego kawałeczka Polski. Mijamy jeszcze resztki byłej osady i docieramy do mety. Dziś tylko 25 km w nogach.Przez Stronie,Lądek docieramy do przejścia granicznego i skrótem przez Jawornik wjeżdżamy w Bilej Wodzie do Polski. Jeszcze po drodze podziwiamy piękno jesieni w górach i piękno bursztynowych liści otulających stoki otaczających ze wszystkich stron gór.
Z pozdrowieniami turystycznymi Danusia Sz.

sobota, 21 lipca 2012

Witamy!


Witamy na blogu sekcji Nordic Walking w Strzelcach Opolskich. Na razie jeszcze zbyt wiele tutaj nie piszemy, ale mogą państwo na bieżąco śledzić trasy, które pokonujemy na naszych treningach.