Przepis na doświadczenie intensywności życia i radości:
- Weź ze sobą kilka życzliwych Ci osób.
- Spakuj plecak, torbę i koniecznie wygodne buty (tak, aby oba były z tej samej pary).
- Weź kije!!!
- Zarejestruj się na Mistrzostwach Świata na Polanie Jakuszyckiej i odbierz koszulkę, która przypomni Ci o chwilach trudu i euforii podczas rekreacyjnych spacerów w parku.
- Odbierz chip i numer startowy – może ten numer uczyni Cię szczęśliwym posiadaczem czapeczki podczas losowania nagród.
- Wieczorem oddaj się miłej rozmowie z „towarzyszami boju”
- Idź spać przed północą.
- Rano zjedz śniadanie na stołówce, gdzie temperatura jest odpowiednio niska, by Cię o poranku rozbudzić (i na pewno nie pali się w kominku).
- Przybądź na miejsce zawodów punktualnie, bo tylko organizator może się spóźnić!
- Ważne, by choć na moment zaistnieć medialnie - to buduje ducha grupy i integruje jej członków:
- krótki wywiad w telewizji lokalnej,
- wiwaty jako odpowiedź na pozdrowienia od konferansjera (zauważył grupę strzelecką dzięki banerowi, który wykonał Bogdan).
- Stanąć na starcie wg regulaminu w odpowiedniej grupie wiekowej (to nic, że czujesz ducha dwudziestolatki, musisz stanąć w 40+ lub 55+).
- Ruszyć w dobrym kierunku! Oddychając górskim powietrzem iść w słońcu, patrząc na przebarwiające się drzewa, szczyty gór, młodniki modrzewiowe...
- Nie biec!!!
- Nie dawać z „siebie wszystkiego” na pierwszym kilometrze!!!
- Nie potykać się! Kamienie Cię nie usprawiedliwią, gdy sędzia będzie chciał Ci dać żółtą kartkę.
- Pozdrawiać sędziów (bardzo tym zdziwionych)!
- Przepuszczać koleżanki (bo koledzy są z przodu), które krzyczą „Lewa wolna, prawa wolna” i nie martwić się, że jesteś w grupie 40+, a „biorą” Cię 65+.
- Prowadzić krótkie rozmowy, ale unikać sformułowań: „... długo jeszcze pod górę..?”, „ale gorąco”, itp.
- Nie zapominać o postawie kijkarza - to odróżnia Cię od otaczających Cię biegaczy i chodziarzy.
- Cieszyć się, że pokonujesz swoje zmęczenie, malkontenctwo, spadek formy.
- Dojść do mety i oddać chip - za moment otrzymasz SMSa z Twoim wynikiem – jest piękny i najlepszy.
- Przyjąć medal!!!
- Być dumnym z ukończenia trasy - 10 km Cross.
Bohaterką Cross 10 km została Hania Konieczna – ośmiolatka, która dzielnie pokonała wraz z rodzicami całą trasę zawodów. Gratulujemy!!! - Rób co chcesz: Jedz, pij, módl się, kochaj ludzi i świat!!!
JEŚLI:- chcesz podwoić swoją euforię i adrenalinę
- lub jesteś niezdecydowany
- lub chcesz, jako samotny szary żagiel, być przywitanym przez wszystkich?
Bohaterem grupy został Rysiu Kociołek, który wystartował z Polany Jakuszyckiej i po 20 km zmagania się na nią wrócił witany głośnymi okrzykami wiwatującej 10-ki, która z podziwem patrzyła i myślała – „on nasz i dał radę”. Gratulujemy wytrwałości Rysiu!!! - Czekaj w słońcu i na wietrze 2 godziny na losowanie nagród – może wycieczka do Brukseli będzie Twoja?
- Wieczorem odpocznij, ale koniecznie cicho, bo w pensjonacie mogą być wirtualni goście z Warszawy.
- Następnego dnia rano wyjdź wcześnie na szlak.
- Albo... weź udział w zawodach HILLu – tj. wspinaczce z kijami na Szrenicę -1 362 m n.p.m.
Bohaterka drugiego dnia (pierwszego także, bo najszybsza z grupy strzeleckiej) Krysia Solarz – góralka z rozwianymi włosami pokonała w niedzielne przedpołudnie swoje zmęczenie, ból, stres i zdobyła w morderczym tempie Szczyt Szrenicki w 2 godziny i 4 minuty. Gratulujemy odwagi, męstwa i zacięcia!!! - Możesz też zamiast HILLu wziąć udział w „Linnu” - wciąganie kolejką linową bez kijów, na górze będzie można zachwycać się pięknymi widokami - panoramą Karkonoszy!
- Zjedz dobry niedzielny obiad.
- Spójrz przyjaźnie na piękny świat wokół!!! i ruszaj do domu!
Uczestnicy zawodów: Danuta Jankowska, Ryszard Kociołek, Hania Konieczna, Kasia Konieczna, Wiesiek Konieczny, Iwona Krzysztofowicz, Krystyna Solarz, Klementyna Szponar, Dorota Wieczorek, Brygida Wróbel.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz