
Szaleje grypa, niektórzy już zdrowieją, inni dopiero zaczynają z nią walkę. Mnie też dopadła. Jeśli nie wydobrzeję do jutra, idźcie beze mnie. Standardowo pod Polo o 13:30.
Dziękujemy gospodarzom włoskiego przyjęcia, na którym byliśmy w zeszłą niedzielę po marszu kijkowym. Smakowało wyśmienicie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz