poniedziałek, 13 kwietnia 2020

Oda do kijów

O kije! Jesteście jak zdrowie,
ten tylko się dowie,
kto was użyje i w ziemię wbije.
Dziś, moc waszą opisuję,
bo samotnie, bez was, w domu swym trenuję.
Tam i z powrotem, z kuchni do pokoju,
a w tym chodzeniu brak sportu i spokoju.
To nie to samo, gdy w ręce są kije,
wtedy czuję serce jak raźnie mi bije.
Na nic me ciało stara się i trudzi,
zaczyna wołać: chcę już do kijów, chcę już do ludzi.
Grażyna Nowak - nasza kijkowa koleżanka i poetka.

1 komentarz:

SirArthur pisze...

Jestem dumny z tej Pani - to moja Mama!

Prześlij komentarz